Witajcie Kochani! 🙂

W ostatnich tygodniach zmagałyśmy się ze stosunkowo trudnym tematem, z którym zgłosiła się do nas Marta.

Marta marzyła o salonie w stylu skandynawskim. Jak na ten styl przystało należało zastosować jasne barwy i proste formy. Pokój ten nie jest mały,  gdyż ma leciutko ponad 22 mkw, jednak jego forma sprawia drobne trudności.

Wnętrza z nieproporcjonalnymi wymiarami są trudne do zaaranżowania. Znacznie łatwiej urządzić salon, który ma kwadratową podstawę i gdzieniegdzie wnęki. W przypadku wnętrz podłużnych, należy rozważnie podzielić przestrzeń i starannie dobierać elementy, które mogą korzystnie wpłynąć na och wygląd, a zarazem powiększyć je optycznie.

Nim przystąpiłyśmy do pracy Marta dostarczyła nam kilka zdjęć, które pozwoliły nam wyobrazić sobie to wnętrze. Dzięki tym fotografiom dostrzegłyśmy ile światła dziennego wpada do tego pokoju.

Marta wraz z konkretnymi wymiarami i zdjęciami poinformowała nas, czego oczekuje od tego wnętrza i jakie style są bliskie jej estetyce (co na prawdę pomaga w naszej pracy). Z maili dowiedziałyśmy się, że zależy jej na tym, aby po za częścią telewizyjno-wypoczynkową w salonie znalazło się miejsce na biurko i szafę.

Przystąpiłyśmy do pracy i po ok 3 tygodniach podesłałyśmy nasze propozycje.

A oto one:

wersja 1

wersja 2

Marta wraz z Mężem zdecydowali, że wersja druga jest bliższa ich poczuciu estetyki.

W tym projekcie zostały zastosowane pewne triki, które optycznie zmieniły proporcje wnętrza.

Szafa –  jeden mebel, który na dwa sposoby wpłynął na to pomieszczenie:

• zabudowa do sufitu optycznie podniosła go do góry; tym sposobem nie mamy wrażenia obniżonego sufitu (co w przypadku wnętrz z tak dużą dysproporcją wymiarów zdarza się często)
• lustra – powiększają nam przestrzeń (niestety tylko wizualnie).

Komin przy ścianie z tapetą został pomalowany na biało –  podobnie jak szafa, tworzy linię do sufitu, dzięki czemu mamy wrażenie, że sufit jest wyżej niż naprawdę.

Tapeta w poziome pasy – tym zabiegiem również zmieniamy wizualnie proporcje wnętrza. Dodatkowo nasza pasiasta tapeta odbija się w lustrze – co tym bardziej wydłuża nam ową ścianę i wydaje się dużo szersza, niż jej rzeczywisty wymiar, czyli 290 cm.

Dywan z motywem Chevron – umiejscowiony po przeciwnej stronie pokoju niż tapeta, delikatnie nawiązuje do jej geometrycznej formy, a dzięki niemu druga połowa pokoju wizualnie się poszerzyła.

Ciemniejszy odcień ściany z oknem w kącie telewizyjnym – tym zabiegiem przybliżamy optycznie tą ścianę i podłużny salon nie wydaje się już być tak długi.

Naszym zdaniem, białe meble pięknie współgrają z szarymi ścianami i pięknie odcinają się od płaszczyzny. Proste formy i geometryczne wzory doskonale oddają klimat wnętrz skandynawskich. W przypadku tej aranżacji wykorzystane zostały produkty Ikea, Vox,  Lobos i inne (w kwestii szczegółów odpowiemy w komentarzach :-)).

Bardzo miło pracowało nam się nad tym projektem. Mamy nadzieję, że nasi zleceniodawcy podzielają nasz entuzjazm.

Dajcie znać co sądzicie o tych projektach!

A może to dla Was powinnyśmy zrobić jakiś projekt?  Zachęcamy do kontaktu! 🙂

Dominika i Angela