Moja garderoba po małej metamorfozie
Garderoba była spełnieniem moich marzeń. Wymarzyłam sobie wtedy bardzo „babskie wnętrze” i pokazywałam je z dumą o tutaj KLIK.
Po pewnym czasie wykładzina się poplamiła i zmęczyłam się ciemno różowymi ścianami. Przyszedł czas na odświeżenie garderoby.
Wymieniliśmy wykładzinę i przemalowaliśmy ściany.
Kolor ścian to Magnat Srebrzysty Granit
Na tych zdjęciach wreszcie widać, że garderoba znajduje się na poddaszu. Tak, tu naprawdę jest skos, który zabudowaliśmy meblami. Zostawiając lukę z tyłu za meblami może i straciliśmy sporo powierzchni (patrząc na podłogę), ale zyskaliśmy na wysokości. Dzięki temu mam więcej półek i miejsce na drążki z wieszakami.
Garderoba na poddaszu jest zawsze kłopotliwa. Czasami warto odpuścić sobie walkę o większą powierzchnię. I tak jak my – poświęcić podłogę na rzecz komfortowego przechowywania ubrań.
ściskam, Domi