Stałe i zmienne
Witajcie!
Dzisiaj przygotowałam dla Was, ku przestrodze, garstkę informacji na temat najczęściej popełnianych błędów wnętrzarskich, w oparciu o własne obserwacje.
Na każdą aranżację składają się dwie grupy elementów: stałe i zmienne. Jeżeli urządzasz wnętrze od podstaw – milion razy zastanów się nad elementami stałymi. Dzięki temu unikniesz późniejszych narzekań.
Najczęściej popełniane żałostki wnętrzarskie:
1. Zbyt agresywny wzór/model podłogi czy kolor ścian.
Szybko się znudzi, wyjdzie z mody, z czasem nabierze charakteru bliskiego kiczowi. Najbezpieczniej wybrać podłogi klasyczne, naturalne (bądź bliskie natury), spokojne.
W kwestii ścian – zachęcam Was szczerze do przemyślanych decyzji. Radzę nie używać zbyt wielu kolorów w jednym pomieszczeniu. Proponuję maksymalnie 3 kolory , które najbezpieczniej stosować w proporcjach 70%20%5%. Tu proporcja ma się do wszystkich kolorów użytych we wnętrzu z wyłączeniem drewna (w sensie mebli) lub z uwzględnieniem drewna – użytego jako główny element aranżacji (przykładowo ściana wyłożona deskami).
Chcąc uzyskać efekt jasnego, świeżego wnętrza proporcję należy ustawić następująco : 70% kolor najjaśniejszy, 20% kolor mocniejszy, 5% kolor najciemniejszy, pozostałe 5% to miejsce dla dodatków dekoracyjnych.
Gdy natomiast chcemy uzyskać klimat ciepły, nastrojowy – proporcje należy odwrócić jak niżej:
70% kolor pośredni, 20% kolor najciemniejszy , 5% kolor najjaśniejszy, 5% dodatki dekoracyjne. – to rozwiązanie sprawdzi się np w sypialni.
Świetnie sprawdza się również proporcja 70% i 30%.
Pamiętajcie, wybierając odcień, który wykorzystacie w 70% kierujcie się tym, aby był to kolor neutralny. Taki, przy którym dowolny kolor dodatków zawsze będzie wyglądał świetnie. Tu szczerze polecam:
- biały
- szary
- beż
Odradzam natomiast stosowanie w tak dużej proporcji kolorów intensywnych typu: czerwony, zielony, niebieski, żółty, pomarańczowy itp. Są to świetne kolory, jednak bezpieczniej będzie zostawić je dla dodatków dekoracyjnych – czyli wspomniane już 5%.
Wówczas uzyskamy wnętrze bardzo elastyczne i tak jak teraz, przy okazji zbliżających się świąt – będziemy mogli śmiało szaleć z doborem świątecznych dekoracji, bez ograniczeń.
2. Marnej jakości materiały
Blakną, nie są odporne na dzieci i inne przypadki 😉
3. Stosowanie półśrodków
Co tanie to tak na prawdę drogie. Albo jakość kiepska i szybko ulega zniszczeniu, albo wybrane „mniejsze (bo tańsze) zło” kłuje Cię w oczy i wciąż myślisz jak to zmienić… poprawić… Koniec końców itak kiedyś kupisz to co od samego początku wydawało się być idealne a jednak zbyt drogie.
3. Nieprzemyślana kwestia ilości kabli, włączników i gniazd elektrycznych.
Urządzając wnętrze masz jakieś wyobrażenie, np.: łóżko stanie tu, biurko tutaj, tu stolik nocny. Weź pod uwagę, że fakt posiadania pomysłu na wnętrze teraz nie koniecznie oznacza, że pokój tak będzie wyglądać zawsze. Co jeśli za 2 lata stwierdzisz, że biurko jest w złym miejscu? Jasne – przestawisz je! Ale………. za chwilę uprzytomnisz sobie, że tam gdzie chcesz je ustawić brakuje gniazdka na lampkę…
itp…
Gdy baza będzie dobrze przemyślana – szybkie metamorfozy będą na wyciągnięcie ręki i to bez konieczności prac remontowych 🙂
Dlatego warto przemyśleć wszystko raz jeszcze 🙂 i jeszcze… i jeszcze raz też nie zaszkodzi 🙂
Szczerze polecam!
Dominika