Szara betonowa łazienka z drewnem – to nie zawsze to samo.
Witajcie !
Dziś podgląd na łazienkę dla pewnej temperamentnej kobiety. Miało być szaro, betonowo, surowo ale i z pazurem… W pierwszej chwili pomyślałam o złagodzeniu surowości betonu jasnym, delikatnym drewnem. Ale to nie był w tym wypadku dobry pomysł. Jest to kolejny dowód na to, że projektując wnętrza nie można „robić jak dla siebie” wnętrze musi iść w zgodzie z temperamentem właścicieli. Podczas rozmów na czacie poznaję Zleceniodawców bliżej. W tym wypadku okazało się, że Ania, która skontaktowała się ze mną w sprawie projektu to kobieta wulkan. Jej łazienka musiała za nią nadążać.
Tak oto do równie ognistego temperamentu jak i burzy włosów Ani dobrałam łazienkę idealną. Jestem przekonana, że codzienna toaleta w tym miejscu będzie dla niej przyjemnością.
A jeżeli nie przekonuje Was taka wersja; mam jeszcze jedną – tą, którą pokazałam Ani jako pierwszą. Jednak ona zdecydowanie jest dla osób o spokojniejszym charakterze. Połączyłam tu beż z szarością ( można? można!) i dodałam drewno w ciepłym odcieniu.
Szara betonowa łazienka z drewnem nie jedno ma imię jak widać.
Nie starajmy się uszczęśliwić całego świata podążając za modą i najnowszymi trendami. Bądźmy sobą i kreujmy swoje otoczenie tak, aby nam w nim było dobrze. Nie zmuszajmy się do bieli tylko dlatego, że skandynawski trend jest wszechobecny.
Nie jestem przeciwnikiem bieli – kocham ją! Ale ja uwielbiam wszystkie style. Możliwości jest tak wiele, jak wielu jest ludzi na ziemi.
A Ty? W której łazience siebie widzisz?
Dominika