OBALAM MITY – jak układać panele podłogowe
Witajcie!
Kto z Was trafił na informację, że układając panele należy je ustosunkować „prostopadle do okna, czyli równolegle do kierunku padania promieni słonecznych” ? Pewnie większość… Otóż NIE, NIE, NIE i jeszcze raz NIE! O tym dlaczego nie mogę się zgodzić z krążącym mitem przeczytacie w dalszej części tekstu.
Jestem przekonana, że pierwszą osobą, która sformułowała tę teorię był człowiek układający panele podłogowe. Teoria ta nie może być jedynym wyznacznikiem w podjęciu decyzji. Owszem ma słuszność jeżeli w pomieszczeniu nie znajduje się nic więcej po za podłogą i ścianami. Zero mebli, zero stref – NIC. Wtedy możemy rozwodzić się nad kierunkiem padania światła i czy chcemy aby było widać łączenie materiału czy też nie. W pozostałych przypadkach, gdy we wnętrzu planujemy wydzielanie stref i ustawianie mebli – NALEŻY PRZEMYŚLEĆ KWESTIĘ UŁOŻENIA PANELI DOKŁADNIEJ.
W pierwszej kolejności zastanówmy się nad strefami, które chcemy wydzielić. Weźmy na przykład SALON. W salonie wydzielimy 2-3 strefy: wypoczynkowa, telewizyjna i stołowa. Wszystko zależy od układu pomieszczenia; jednak pierwsza myśl powinna skierować się do strefy głównej. Według mnie główną strefą jest strefa wypoczynkowa gdzie spędzamy najwięcej czasu. Siadając na kanapie skierowani jesteśmy zwykle w kierunku telewizora. Tu dochodzę do sedna. Dla przyjemnego odbioru wnętrza należy panele skierować równolegle do ściany telewizyjnej.
Najlepiej uczymy się na przykładach. W salonie przedstawionym poniżej – okno znajduje się na ścianie na przeciwko telewizora – po lewej stronie (siedząc na narożniku).
Zgodnie z teorią okna: w tej sytuacji podziwiamy mało estetyczne rozwiązanie gdzie spod szafki rtv „wychodzą” panele prosto w naszą stronę. Pamiętajmy, że szafka rtv wyznacza nam linię – tu linie paneli i linia szafki rtv się przecinają; tworząc nieprzyjemne dla oczu zjawisko.
Tu moja teoria, którą z sukcesem stosuję długi czas. Linie paneli idą równolegle z linią szafki rtv. Taki widok nas nie rozprasza i sprzyja odpoczynkowi.
Oczywiście są wyjątki, w których odstępuję od mojej teorii. Zwykle wynika to z konieczności wyboru tak zwanego „mniejszego zła”.
Przykładowo: Ideałem jest kiedy w całym domu mamy jeden rodzaj podłogi; w którą stronę należy układać panele?
W skali całego budynku za główne pomieszczenie rozumiemy salon. Tu kierujemy panele w odpowiednią strefę główną w salonie. Zwykle jak wyżej – równolegle do ściany tv. Ta decyzja niesie za sobą konsekwencję w kolejnych pomieszczeniach; zwłaszcza jeżeli na podłodze w korytarzu również mamy panele. Jeżeli przy wejściach do pozostałych pokoi od strony korytarza są płytki – mamy ułatwioną sprawę.
Ułożeniem paneli możemy nieco zmienić proporcje wnętrza. ALE nie możemy myśleć jedynie kategoriami „mam długi, wąski pokój – położę panele wzdłuż krótszej ściany dzięki czemu wyrównam proporcje”. Nie twierdzę, że nie. Owszem, wyrównasz proporcje ALE pamiętaj na tym etapie aby przemyśleć raz jeszcze ustawienie stref.
Mam nadzieję, że tym tekstem komuś z Was pomogłam. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz kciuk i udostępnisz ten artykuł na swojej osi czasu – dzięki czemu dotrę do każdej osoby potrzebującej pomocy wnętrzarskiej.
Dominika
przydatne porady 🙂 kładłam już parę lat temu, bez takiej wiedzy, ale jak się okazuje prawidłowo 😛 montaż był szczęśliwie prosty, bo wybraliśmy swiss krono, a pamiętam jeszcze jak u rodziców kładli jakieś noname’y z castoramy i ile przy tym było zachodu…
Jestem w trakcie remontu.. Nie planuję mieć TV w domu a i tak chyba mam dobrze położone w pokoju 😀
Okazuje się, że przez czysty przypadek, moje podłogi leżą jak należy 😉
u mnie wszędzie parkiety, choć mąz coś gdyba o panelach
Mitów o układaniu podłogi nie słyszałam, ale Twój artykuł uświadomił mi, że mam dobrze położone panele, dziękuję. Właśnie sprawdziłam, salon i reszta jest ok.
Ciekawy artykuł. Bardzo słuszne uwagi. Z jedną rzeczą nie mogę się zgodzić- to, żeby układać panele wzdłuż największego źródła światła to nie jest mit, który został stworzony przez montażystę, jest to zalecenie producentów paneli, wielu producentów zamieszcza to nawet w instrukcji. Faktycznie zasada ta powstała bardzo dawno, z czasów gdy nie było jeszcze podłóg z fugami. Chodzi w tej zasadzie o aspekt estetyczny- przy takimi ułożeniu paneli połączenia są mniej widoczne. Przy panelach które teraz dominują rynek, panele z fugami chodzi o to żeby połączenie było widoczne, więc to zasadę moim zdaniem należy traktować z przymrużeniem oka.
cenne uwagi 🙂